Polska 2:1 Czechy
Moderators: Moderator, Polish Moderators
Polska 2:1 Czechy
Jak wam się podobał mecz Polska - Czechy
Mi najbardziej się podobała brama Błaszczykowskiego.
Mi najbardziej się podobała brama Błaszczykowskiego.
-
- Member of the Soccer Project Association
- Posts: 1689
- Joined: Sat Sep 09, 2006 6:05 pm
- Location: Poland
Re: Polska 2:1 Czechy
A mi jego akcja po której Brożek otworzył wynik meczu.
Grali nieźle, szkoda tej głupio straconej bramki, ale może to i lepiej, bo by sobie chłopaki pomyśleli po jednym udanym meczu, że są jakimiś gwiazdami, a w rzeczywistości muszą jeszcze sporo popracować..
Grali nieźle, szkoda tej głupio straconej bramki, ale może to i lepiej, bo by sobie chłopaki pomyśleli po jednym udanym meczu, że są jakimiś gwiazdami, a w rzeczywistości muszą jeszcze sporo popracować..
-
- Member of the Soccer Project Association
- Posts: 1132
- Joined: Fri Apr 13, 2007 1:24 pm
- Location: Jaworzno (Poland)
- Contact:
Re: Polska 2:1 Czechy
A ja nie chcę narzekać ale niestety bramka stracona to głównie wina Krzynówka - widać że chłop nie dość że dawno nie grał, to jeszcze ustawiony był na pozycji bocznego obrońcy, gdzie jak zwykle robi p. Jacek - czyli się nie wraca.
Mam dużo szacunku dla Niego - ale niestety powinien pomyśleć już o zawieszeniu kariery reprezentacyjnej dopóki nie wróci do formy.
Mam dużo szacunku dla Niego - ale niestety powinien pomyśleć już o zawieszeniu kariery reprezentacyjnej dopóki nie wróci do formy.
Team: Real Jaworzno
Nick: bezimienny
Division: E.17
Nick: bezimienny
Division: E.17
-
- Member of the Soccer Project Association
- Posts: 1663
- Joined: Wed Sep 27, 2006 11:15 am
- Location: Lodz (Poland)
Re: Polska 2:1 Czechy
WojT wrote:A ja nie chcę narzekać ale niestety bramka stracona to głównie wina Krzynówka - widać że chłop nie dość że dawno nie grał, to jeszcze ustawiony był na pozycji bocznego obrońcy, gdzie jak zwykle robi p. Jacek - czyli się nie wraca.
Mam dużo szacunku dla Niego - ale niestety powinien pomyśleć już o zawieszeniu kariery reprezentacyjnej dopóki nie wróci do formy.
Krzynowek powinien grac na swojej pozycji, na ktorej rzadko zawodzi, a tak naprawde to malo kto jest w formie bo 90% kadry grzeje ławe w swoich klubach, ja sie tym meczem nie jaram, bo wiem, ze zaraz przegraja albo zremisuja z kims duzo slabszym...Leo to taki Ancelotti, mobilizuja na wazne mecze, a na mecze ze slabszymi nie...zreszta duza sztuka nie bylo pokonac Czechow, ktorzy po Euro nic nie graja...Leo wcale nie jest zbawicielem, bo zarabia kupe kasy i co z tego jest? co z tego, ze zagramy w MŚ jak znow z grupy nie wyjdziemy...za 800 tys to on nam powinien mistrza zdobyc...popatrzcie ile zarabiaja inni, chocby Bilic z Chorwacji 350 tys, czy Lagerback ze Szwecji 200 tys, a nasi naiwniacy daja 800 tys za cos co robili Engel czy Janas za pewnie max 100 tys.
"If you hate something don't you do it too..."
Re: Polska 2:1 Czechy
Chech footballers are idiots (neumim po Polski )
Manažer:kOrflUs
Tým: Korflusáčtí Piňďouři
Sezona/Divize-umístění: 25./H.590-7;26./H.590-?
-
- Member of the Soccer Project Association
- Posts: 1689
- Joined: Sat Sep 09, 2006 6:05 pm
- Location: Poland
Re: Polska 2:1 Czechy
Don't worry, better luck next time ;pkOrflUs wrote:Chech footballers are idiots (neumim po Polski )
Re: Polska 2:1 Czechy
kOrflUs nie macie idiotycznych piłkarzy jak my bym mieli takich piłkarzy to bym się cieszyłkOrflUs wrote:Chech footballers are idiots (neumim po Polski )
-
- Member of the Soccer Project Association
- Posts: 1663
- Joined: Wed Sep 27, 2006 11:15 am
- Location: Lodz (Poland)
Re: Polska 2:1 Czechy
Slovakia 2:1 Polandpearljammer wrote:ja sie tym meczem nie jaram, bo wiem, ze zaraz przegraja albo zremisuja z kims duzo slabszym....
hehe, ma sie to przeczucie...ten caly Leo to pic na wode...nawet gorzej niz Ancelotti...
"If you hate something don't you do it too..."
Re: Polska 2:1 Czechy
Ale z tego co wiem to Leo nie grał... Całym picem na wodę jest polskie szkolenie piłkarzy gdzie już od najmłodszych lat gra się piłkę siłową i zero techniki. Im dalej zajdzie taki junior tym bardziej wymagana jest od niego gra siłowa i zero techniki. Pokaż mi polaka (POLAKA nie Rogera który technikę zdobył w Brazylii) który potrafi grać ładnie technicznie? Wiele osób spróbuje pokazać Błaszczykowskiego jako polskiego "technika", ale większej pomyłki popełnić nie można gdyż popularny Kuba jest typem wręcz rycerza, który nigdy się nie poddaje i to stanowi o jego sile. Tak było przy 1 bramce z Czechami gdzie poszedł za piłką niewiele myśląc i niezbyt robiąc jakieś zwody. Przebił się i podał. Ale paradoksalnie on waleczny rycerz bez techniki jest najlepszym polskim graczem, a to dlatego że liczy się zaangażowanie i walka! W naszej reprezentacji jak zawsze po dobrym meczu wszyscy się jarają i następny mecz to baty od przeciętniaków bądź słabeuszy.. Dlatego wolałem się nie wypowiadać wcześniej o meczu z Czechami bo zostałbym zjedzony przez obrońcę wyniku... W czym zawinił Leo? Kasę bierze jak każdy. Gdyby mi proponowali taką kasę też na pewno bym się zgodził zostać selekcjonerem reprezentacji. Ale Co może zrobić nawet najlepszy trener gdy nie ma piłkarzy..? Uważam że zatrudnienie obcokrajowca na tym stanowisku było dobrym krokiem i bez różnicy ile on bierze. A uważam tak dlatego że odkąd został on selekcjonerem to zaczęto budować u nas boiska szkole (trawiaste- u mnie w Gdańsku już są dwa), zaczęto organizować PROFESJONALNE szkolenia w różnych kierunkach (menadżer, trener, Fizjoterapeuta itd) i co najważniejsze: na każdym meczu ligowym czy też nie tam gdzie pojawi się trener reprezentacji Polski następuje pełna mobilizacja. Czegoś takiego nie było gdy był p. Engel bądź Janas. Jakoś nie czytałem na nagłówkach gazet że Engel bądź Janas był na jakimś meczu, a to dlatego że każdemu to wisiało, łącznie z piłkarzami. Teraz gdy przyszedł ktoś spoza Polskich układów każdy stara się pokazać i jak już wspomniałem- cały rząd się mobilizuje.
Zbawicielem on nie jest i stale (jak każdy) popełnia błędy, ale taki jest człowiek i uważam że mimo wszystko wykonuje swą robotę dobrze.
Wracając do pieniędzy- radzę sobie policzyć lepiej ile zarabiają nasi posłowie (w szczególności taki jeden ciekawy z Gdańska który jest prezesem jednej ze stoczni i nie tylko) i porównać jego prace do pracy selekcjonera Jakoś wolę by wydatki dostawał ktos od sportu niż zasrany złodziej:P (choć na jego partię głosowałem, ale to już inna bajka). Jedyne co mnie boli w polskiej piłce patrząc na kasę to olbrzymia przepaść między pieniędzmi które dostaje PZPN itd w porównaniu do związków innych dziedzin sportowych...
Nie wiem ile klub dostaje pieniędzy od PZPN za mistrzostwo, ale wiem co dostał Marek Plawgo- wybitny 400 metrowiec przez płotki (Mistrz Polski, Mistrz i Vc Mistrz Europy, brązowy medalista MŚ itd itp)- za mistrzostwo Polski- Medal i dres (chyba adidas'a) którego nosić nie mógł bo miał kontrakt podpisany z innym producentem odzieży!
Wylałem chyba już to wszystko z siebie ale ciągle mi smutno że w tym kraju opłaca się być tylko albo posłem albo piłkarzem (nawet złodziej się nie dorobi na nas:P)
Zbawicielem on nie jest i stale (jak każdy) popełnia błędy, ale taki jest człowiek i uważam że mimo wszystko wykonuje swą robotę dobrze.
Wracając do pieniędzy- radzę sobie policzyć lepiej ile zarabiają nasi posłowie (w szczególności taki jeden ciekawy z Gdańska który jest prezesem jednej ze stoczni i nie tylko) i porównać jego prace do pracy selekcjonera Jakoś wolę by wydatki dostawał ktos od sportu niż zasrany złodziej:P (choć na jego partię głosowałem, ale to już inna bajka). Jedyne co mnie boli w polskiej piłce patrząc na kasę to olbrzymia przepaść między pieniędzmi które dostaje PZPN itd w porównaniu do związków innych dziedzin sportowych...
Nie wiem ile klub dostaje pieniędzy od PZPN za mistrzostwo, ale wiem co dostał Marek Plawgo- wybitny 400 metrowiec przez płotki (Mistrz Polski, Mistrz i Vc Mistrz Europy, brązowy medalista MŚ itd itp)- za mistrzostwo Polski- Medal i dres (chyba adidas'a) którego nosić nie mógł bo miał kontrakt podpisany z innym producentem odzieży!
Wylałem chyba już to wszystko z siebie ale ciągle mi smutno że w tym kraju opłaca się być tylko albo posłem albo piłkarzem (nawet złodziej się nie dorobi na nas:P)
Dewiza Gdañska:
Nec temere, nec timide
(Bez strachu, ale z rozwag±)
Nec temere, nec timide
(Bez strachu, ale z rozwag±)
Re: Polska 2:1 Czechy
ale zauważ że PZPN sam na siebie zarabia, to sobie może wydawać... tylko 5% budżetu PZPN pochodzi od państwa i wszystko idzie na szkolenie młodzieży, a że w PZLA pracują nieudacznicy to wiadomo od dawna Co do meczu Słowacja - Polska to zgubiła Polaków zbytnia pewność siebie, uwierzyli że już wygrali... i przestali grać, ale paradoksalnie ta porażka może być zimnym prysznicem i być może w kolejnych będą grali do 95 min. a nie tylko 84...
"Dwie rzeczy są nieograniczone - wszechświat i ludzka głupota.
Co do tego pierwszego nie mam jednak pewności".
Albert Einstein
-
- Member of the Soccer Project Association
- Posts: 1663
- Joined: Wed Sep 27, 2006 11:15 am
- Location: Lodz (Poland)
Re: Polska 2:1 Czechy
mcmagik, szkolenie szkoleniem, ale wiekszosc zawodnikow gra za granica (ekhm grzeje ławe), pic na wode mam bardziej na mysli ze Leo to drugi Ancelotti bo, mobilizuja na wazne mecze z mocnym przeciwnikiem, a na sredniakow nie i wtedy chlopaki graja aby grac...Polska jest w tej samej sytuacji co Milan...wygrali z Lazio 4:1 by potem meczyc sie z Reggina 2:1, potem z Interem 1:0 i zaraz z ostatnim Cagliari 0:0, Polska bardzo podobnie z Czechami 2:1, ze Słowacja 1:2 i bramki stracone w 2 minuty...naszej pilce nikt nie pomoze, wiec po co tu Leo ktory bierze kupe kasy za to, a taki Engel czy Janas za 100 tys zrobiliby to samo...
"If you hate something don't you do it too..."
-
- Member of the Soccer Project Association
- Posts: 1689
- Joined: Sat Sep 09, 2006 6:05 pm
- Location: Poland
Re: Polska 2:1 Czechy
WojT pewnie zauważył, że obie bramki dla Słowaków padły po wejściu na boisko Krzynówka ;p
Sporo kwestii zostało tutaj poruszonych. Spróbuje się po części do nich odnieść.
Wiadomo, że jak piłkarz za młodu nie nabędzie dobrej techniki, to już nigdy się jej nie nauczy..
Naszym tego wyraźnie brakuje. Czy to wina systemu szkoleniowego? Pewnie tak, o ile jakiś istnieje... Co do boisk - rzeczywiście ostatnio, jak przejazdem byłem w rodzinnej okolicy, w różnych miejscach wyrosły fajne boiska dla młodzieży, jedno obok drugiego, ładnie ogrodzone, coby futbolówka nie wyfrunęła na ulicę, niektóre ze sztuczną trawą, zadbane, tylko się cieszyć. Myśmy grali np. na boisku w środku lasu, obok strzelnicy wojskowej (ciężko było się tam przedostać jak wojsko miało ćwiczenia strzeleckie, albo saperskie ;p), także widać jakiś postęp w tej kwestii.
A Błaszczykowski to fighter, mocno trzyma się na nogach, jest szybki, potrafi się przebić przez kilku obrońców, żadna piłka, która była do niego zagrywana i nie opuściła jeszcze boiska, nie jest dla niego stracona - walczak, którego nam niewątpliwie potrzeba w kadrze. A z techniką też nie jest u niego źle.
Co do polityków i PZPN - żal w ogóle o tym wspominać...
Co do meczu ze Słowacją - też żal wspominać ;p. To że mnie wkurzyli takimi dziecinnymi stratami bramek to jeszcze przeżyje, ale wkurzyli też Szpaka, no i tego im nie wybaczę ;p Ja go chyba takiego podpalonego jeszcze nie słyszałem. Musieli mu tam chyba w studio polać z pięć karniaków, żeby ochłonął.
Widać, że gramy nierówno, raz dobrze, raz słabiutko, i tylko się cieszyć, że mamy mało wymagającą grupę, bo byłyby ostre baty od zespołów, które są teraz w formie.
W meczu z Czechami też straciliśmy w końcówce bramkę, na co zwróciłem poprzednio uwagę, również w sposób prosty, głupi i po błędzie w szykach obronnych. Czesi pewnie teraz żałują, że nie przycisnęli nas mocniej w końcówce... Ja tam nie wierzę w jakieś "zimne prysznice". Z Czechami mogło byś podobnie, huknęli nam niespodziewanie gola w końcówce, a nasi raczej nie wyciągnęli z tego żadnych wniosków.
Co do Leo - życzę mu powodzenia w dalszej pracy z naszą kadrą, ale "z pustego i Salomon nie naleje…".
Sporo kwestii zostało tutaj poruszonych. Spróbuje się po części do nich odnieść.
Wiadomo, że jak piłkarz za młodu nie nabędzie dobrej techniki, to już nigdy się jej nie nauczy..
Naszym tego wyraźnie brakuje. Czy to wina systemu szkoleniowego? Pewnie tak, o ile jakiś istnieje... Co do boisk - rzeczywiście ostatnio, jak przejazdem byłem w rodzinnej okolicy, w różnych miejscach wyrosły fajne boiska dla młodzieży, jedno obok drugiego, ładnie ogrodzone, coby futbolówka nie wyfrunęła na ulicę, niektóre ze sztuczną trawą, zadbane, tylko się cieszyć. Myśmy grali np. na boisku w środku lasu, obok strzelnicy wojskowej (ciężko było się tam przedostać jak wojsko miało ćwiczenia strzeleckie, albo saperskie ;p), także widać jakiś postęp w tej kwestii.
A Błaszczykowski to fighter, mocno trzyma się na nogach, jest szybki, potrafi się przebić przez kilku obrońców, żadna piłka, która była do niego zagrywana i nie opuściła jeszcze boiska, nie jest dla niego stracona - walczak, którego nam niewątpliwie potrzeba w kadrze. A z techniką też nie jest u niego źle.
Co do polityków i PZPN - żal w ogóle o tym wspominać...
Co do meczu ze Słowacją - też żal wspominać ;p. To że mnie wkurzyli takimi dziecinnymi stratami bramek to jeszcze przeżyje, ale wkurzyli też Szpaka, no i tego im nie wybaczę ;p Ja go chyba takiego podpalonego jeszcze nie słyszałem. Musieli mu tam chyba w studio polać z pięć karniaków, żeby ochłonął.
Widać, że gramy nierówno, raz dobrze, raz słabiutko, i tylko się cieszyć, że mamy mało wymagającą grupę, bo byłyby ostre baty od zespołów, które są teraz w formie.
W meczu z Czechami też straciliśmy w końcówce bramkę, na co zwróciłem poprzednio uwagę, również w sposób prosty, głupi i po błędzie w szykach obronnych. Czesi pewnie teraz żałują, że nie przycisnęli nas mocniej w końcówce... Ja tam nie wierzę w jakieś "zimne prysznice". Z Czechami mogło byś podobnie, huknęli nam niespodziewanie gola w końcówce, a nasi raczej nie wyciągnęli z tego żadnych wniosków.
Co do Leo - życzę mu powodzenia w dalszej pracy z naszą kadrą, ale "z pustego i Salomon nie naleje…".
Re: Polska 2:1 Czechy
Odniosę się tylko do jednego fragmentu waszych odpowiedzi (czystko z tego że ciezko w klawisze się już trafia...)
Krzynówek jako obrońca? Dobre sobie... Nie kojarzę żadnego piłkarza z Polski który jest dobry na lewej obronie... Nasi piłkarze są zbyt dużymi gwiazdami by wszelkie "zimne prysznice" na nich zadziałały...
Tak samo było w e.ME2008 w pierwszym meczu z Portugalią, chodzi mi o gola na 2:1 który Portugalczycy strzelili nam w samej końcówce ponieważ na LEWEJ obronie polaków była wielka luka przez większą część drugiej połowy, co w końcówce wykorzystali Portugalczycy- gol padł po dośrodkowaniu z naszej lewej strony.W meczu z Czechami też straciliśmy w końcówce bramkę, na co zwróciłem poprzednio uwagę, również w sposób prosty, głupi i po błędzie w szykach obronnych. Czesi pewnie teraz żałują, że nie przycisnęli nas mocniej w końcówce... Ja tam nie wierzę w jakieś "zimne prysznice". Z Czechami mogło byś podobnie, huknęli nam niespodziewanie gola w końcówce, a nasi raczej nie wyciągnęli z tego żadnych wniosków.
Krzynówek jako obrońca? Dobre sobie... Nie kojarzę żadnego piłkarza z Polski który jest dobry na lewej obronie... Nasi piłkarze są zbyt dużymi gwiazdami by wszelkie "zimne prysznice" na nich zadziałały...
Dewiza Gdañska:
Nec temere, nec timide
(Bez strachu, ale z rozwag±)
Nec temere, nec timide
(Bez strachu, ale z rozwag±)
-
- Member of the Soccer Project Association
- Posts: 1132
- Joined: Fri Apr 13, 2007 1:24 pm
- Location: Jaworzno (Poland)
- Contact:
Re: Polska 2:1 Czechy
No popatrz nie skojarzyłem ale faktycznie obie bramki strzelone przez Słowaków to centry z lewego skrzydła na którym wtedy operował KrzynówekGladiator wrote:WojT pewnie zauważył, że obie bramki dla Słowaków padły po wejściu na boisko Krzynówka ;p
A teraz tak poważniej . Niestety musimy chyba jakiegoś dobrego lewego obrońce lub nawet kilku naturyzować.
Proponuję zrobić taką listę i wysłać do prezydenta aby jak najszybciej któryś przerobił na Polaków, żeby w następnych meczach repry mogli już grać
Team: Real Jaworzno
Nick: bezimienny
Division: E.17
Nick: bezimienny
Division: E.17